Chryzantemy na Wszystkich Świętych. Skąd wzięła się ta tradycja?

ChryzantemyKażdy kwiat niesie ze sobą pewne znaczenie i ładunek emocjonalny. Dla przykładu czerwone róże od razu kojarzą nam się z miłością i silnym, romantycznym uczuciem, a tulipany przywodzą na myśl wiosnę, nadzieję, a często także przyjaźń. Kwiatem, który cieszy się w Polsce szczególną popularnością są także chryzantemy. Co warto wiedzieć o tych pięknych kwiatach? I co sprawiło, że stały się one synonimem dnia Wszystkich Świętych? Na te i inne pytania odpowiadamy w naszym artykule.

Chryzantemy i ich niezwykły wygląd

Nazwa "chryzantemy" wywodzi się z języka greckiego i oznacza dosłownie "złoty kwiat" - prawdopodobnie właśnie stąd inne ich określenie to "złocień". Kwiaty te, choć kolorowe i piękne, kojarzą nam się z jesienią i z dniem Wszystkich Świętych, w czasie którego upamiętnimy naszych bliskich, którzy umarli.

Co ciekawe, istnieje wiele różnych rodzajów tych kwiatów, dzięki czemu możemy dobierać w je zależności od naszych preferencji. Wyróżniamy więc chryzantemy pojedyncze (półpełne lub zwykłe), pełne (kuliste, igiełkowe, parasolkowate, półkuliste, astrowe, daliowe, japońskie), a także chryzantemy anemonowe. Jeśli chodzi o kolory to najczęściej możemy spotkać kwiaty żółte, czerwone, rude, białe, kremowe, różowe oraz zielonkawe. Jednak co sprawia, że to właśnie chryzantemy stały się symbolem tak ważnego święta? Skąd wzięła się ta tradycja?

Skąd wzięła się ta tradycja?

Chryzantemy są znane już od wieków. Dowodzi tego fakt, że pierwsze wzmianki o nich stworzył około roku 500 p.n.e. Konfucjusz, znany chiński myśliciel. Ich droga do Polski była jednak bardzo długa i skomplikowana. Specjaliści twierdzą, że chryzantemy dotarły do Europy w XVII wieku, a do Polski w wieku XIX. Początek ich popularności datowany jest jednak dopiero na lata 60. i 70. ubiegłego wieku. To właśnie wtedy te niezwykłe rośliny stały się symbolem dnia Wszystkich Świętych i zagościły na grobach.

Oczywiście zwyczaj przystrajania grobów kwiatami, a także innymi dekoracjami nie wywodzi się z Polski. Tradycja ta przywędrowała do nas z Zachodu - w latach 60. XX wieku. To właśnie wtedy zaczęto kłaść większy nacisk na przystrajanie cmentarzy i upamiętnianie osób, które odeszły.

Chryzantemy stały się synonimem tęsknoty, żalu i nostalgii, a także zadumy nad tym, jak szybko przemija ludzkie życie. Kojarzą się jednak także z nadzieją i stanowią świetne podkreślenie tego, że Święto Zmarłych jest dniem pełnym skupienia, zadumy, refleksji i rozmyślania nad naszym losem. Nic więc dziwnego, że z powodzeniem wykorzystywane są zarówno, jako kwiaty doniczkowe, jak i jako elementy wieńców i wiązanek.